Mieszkam w Gdyni, w Warszawie byłem ostatni raz około roku 1990. Nie znam się na kompach i sztuczkach. I nie mam pojęcie o co chodzi ?
edytuj post

Doczekaliśmy się dawno obiecanego remontu ul. Francuskiej.
Nie jestem z natury krytykantką i przechodzę do porządku dziennego nad różnymi niedogodnościami związanymi z przebudową. Nie mogę jednak pogodzić się z faktem tworzenia w nowym obiekcie barier architektonicznych dla osób niepełnosprawnych. Sama często ciągnę wózek z zakupami i współczuję osobom na wózkach, które na nowej pięknej ulic będą musiały korzystać z pomocy innych aby pokonać, idąc/jadąc po chodniku, wjazdy na posesje. Są one okrawężnikowane bez złagodzeń dla przechodniów i wózków tak jak przy przejściach dla pieszych np. przez ul Lipską. Tu też mam wątpliwość czy aby spadki wraz z pasem dla niewidomych nie są przy jezdniach zbyt wysokie. Tak wielka inwestycja a nie uwzględniono potrzeb dużej ilości mieszkańców.
Na odcinku od ul.Lipskiej do ul.Berezyńskiej są do pokonania 4-y wysokie krawężniki. Śliczne, z kolorowego kamienia...
Pozdrawiam Izabella Morozowicz edytuj post